Konferencje uroczyście otworzył Łukasz Karmowski, prezes zarządu Związku Gorzelni Polskich.

Prof. dr hab. Adam Kupczyk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie przedstawił prezentację pt. „Wpływ otoczenia makro na funkcjonowanie sektora gorzelni (rolniczych) w Polsce w warunkach kryzysu”.

Zaczął od nazewnictwa i wyjaśnił, że pojęcie gorzelni rolniczych nie jest jednoznaczne. Do niedawna definiowano gorzelnie rolnicze jako takie, których zdolności produkcyjne wynoszą do 5 milionów litrów destylatu na rok, ewentualnie spirytusu rektyfikowanego. Później zwiększono tę ilość do 10 milionów litrów, w tej chwili nie ma już tego podziału.

Wspomniał o tym, że wraz z Instytutem Inżynierii Mechanicznej mają zamiar podjąć działania na rzecz pozyskania grantu, a nawet dwóch grantów. Zaproponował dywersyfikację pokrewną dotyczącą wykorzystania etanolu jako biopłynu. Jeden ze złożonych wniosków grantowych dotyczy turbiny elektrociepłowni zasilany etanolem.

Kupczyk zauważył, że z wcześniejszych badań z grantu z 2014 r wynikało, że redukcja emisji CO2 dla biokomponentu w porównaniu do benzyny jest ujemna. Przedstawił definicję, według której biopłyny to ciekłe paliwa dla celów energetycznych innych niż w transporcie, w tym do wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Zidentyfikowane negatywne cechy sektora gorzelni rolniczych to: sektor trudny, gasnący, bez wsparcia politycznego, brak efektu skali, wysokie koszty jednostkowe produkcji, brak wsparcia kapitałowego.

Przedstawił również wykres przebiegu kryzysów. Mniejsze gorzelnie rolnicze przedstawił jako „dezinwestycje”, czyli wyjście z sektora i wskazanie tego wyjścia jako kierunek wycofywania się.

W podsumowaniu powiedział, że otoczenie makro gorzelni rolniczych nie jest zbyt dobre, natomiast pewne aspekty strategiczne mogą znacznie podwyższyć wartość sektora nawet o 30%.

Następnie Łukasz Karmowski zapowiedział kolejnego prelegenta.

Głos zabrał mgr Marek Pituła z prezentacją pt. „Efekt synergii pomiędzy instalacjami do produkcji bioetanolu a instalacjami OZE do produkcji biogazu, energii elektrycznej z biogazu lub bioetanolu –w warunkach ekonomicznych Polski 2024 r.”.

Mówił o produkcji bioetanolu, o wywarze gorzelnianym, wymienił paliwa odnawialne. Na koniec podsumował, że odnotowuje się radykalny wzrost zapotrzebowania na paliwa odnawialne, wręcz nieproporcjonalny. Zaznaczył, że to, o czym mówi, nie ma związku z klimatem ani z ekologią.

Łukasz Karmowski w podsumowaniu wystąpienia Marka Pituły zauważył, że „w naszej rzeczywistości kreuje się pole, w którym gorzelnia rolnicza będzie miała istotne znaczenie zarówno w produkcji, jeżeli chodzi o alkohol etylowy na bioetanol, ale i w pozyskaniu energii elektrycznej i być może ciepła w przyszłości”.

Następnie zapowiedział kolejne wystąpienie. Głos zabrały dr hab. inż. prof. Anna Grosser oraz prof. dr hab. inż. Ewa Neczaj z Politechniki Częstochowskiej. Tematem prezentacji było „Zagospodarowanie organiczne frakcji odpadowych w technologii HTC (karbonizacja hydrotermalna)”

Przedstawiły koncepcję, opowiedziały, o co chodzi z karbonizacją hydrotermalną i jak można wykorzystać tę technologię, jeżeli chodzi o gorzelnie. Karbonizacja hydrotermalna jest interesującą opcją. W przeciwieństwie do innych termicznych procesów, jak spalanie, piroliza czy gazowanie, karbonizacja nie wymaga suszenia substratu, który będzie trafiał do reaktora HTC.

W przypadku spalania zawartość wody może wynosić maksymalnie 40%, w przypadku pirolizy – nie więcej niż 15%, natomiast wsad, który trafia do reaktora HTC może mieć uwodnienie od 75% do 90%.

W przypadku innych procesów termicznych temperatury procesu są znacznie wyższe: mówimy o temperaturze powyżej 300°C, a nawet dochodzących do ponad 1000°C. W przypadku karbonizacji hydrotermalnej temperatura waha się od 180°C do 250°C.

W reaktorach HTC są przetwarzane zarówno osady ściekowe, jak również odpady komunalne, czyli ma to swoje uzasadnienie ekonomiczne.

Łukasz Karmowski poprosił o zabranie głosu panią Aleksandrę Łukomską z firmy Dynamic Biogas. Tematem jej wystąpienia jest „Zrównoważona gorzelnia – przekształcanie odpadów w energię poprzez implementację biogazowni”.

Firma Dynamic Biogas jest twórcą, właścicielem i operatorem wysoko wydajnych systemów do produkcji biogazu. Oferta firmy obejmuje cały proces, czyli analizy przed inwestycyjne, uzyskanie pozwoleń, następnie budowa oraz serwis i nadzór biotechnologiczny.

Innowacją firmy jest akcelerator biotechnologiczny. Działa on na zasadzie „świńskiego żołądka” – dzięki podzieleniu faz fermentacji metanowej w akceleratorze nie występuje ostatnia faza, przez co było możliwe obniżenie PH w tym zbiorniku. Dzięki temu cały proces jest o wiele bardziej efektywny, szybszy, a ponadto firma rozszerzyła gamę materiałów, które można wkładać do reaktora. Tym, co wyróżnia firmę, jest pionowy system mieszania, dzięki temu nie występują takie problemy jak tworzenie się kożucha, piany czy osadu na dnie. Również serwis jest o wiele szybszy i prostszy, ponieważ nie musimy zatrzymywać procesu, lecz wyjmujemy zużyte mieszadło.

Łukasz Karmowski poprosił o zabranie głosu mgr. inż. Michała Koconia z firmy Bussines Developer Energy Efficiency STX Commodities (Poland) sp. z o.o., aby przedstawił zagadnienia z zakresu Efektywności energetycznej w przedsiębiorstwie we współpracy z firmą STX.

STX to firma zajmująca się obrotem produktami oraz wszelkiego rodzaju rozwiązaniami środowiskowymi. Kryje się pod tym szeroko rozumiane zazielenienie energii, którą obecnie przedsiębiorstwo odbiera z sieci. „Jesteśmy zieloni, czyli pozyskujemy energię odnawialnych źródeł energii: wyprodukowanych czy z fotowoltaiki, czy z turbin wiatrowych” – mówił Kocoń.

Wspomniał o dofinansowaniu na zielone inwestycje oraz powiedział, czym są Białe certyfikaty. Wyjaśnił, że umożliwiają one otrzymanie dodatkowych środków pieniężnych na realizację inwestycji zmniejszających zużycie energii w przedsiębiorstwie.

Niezwykle ważne jest, aby wniosek o wsparcie złożyć przed rozpoczęciem inwestycji (przed podpisaniem umowy lub złożeniem oficjalnego zamówienia).

Kocoń wymienił także rodzaje inwestycji kwalifikujących się do wsparcia, są to m.in. izolacja instalacji przemysłowych, przebudowa lub remont budynku, modernizacja lub wymiana: oświetlenia lub urządzeń i instalacji wykorzystywanych w procesach przemysłowych lub w procesach energetycznych.

Po wystąpieniu Michała Koconia Łukasz Karmowski stwierdził, że lista prelegentów została wyczerpana i zarządził krótką przerwę.

Po przerwie Łukasz Karmowski zaprosił do debaty osoby, które miały wystąpienie: Annę Grosser, Michała Koconia, Adama Kupczyka, Aleksandrę Łukomską, Ewę Neczaj oraz Marka Pitułę.

Łukasz Karmowski zauważył, że wszystkie poruszone tematy są bardzo istotne dla gorzelni i jej przyszłości. Rynek pokazuje, że gorzelnia, która skupia się wyłącznie na produkcji alkoholu etylowego, a przede wszystkim destylatu, ma coraz mniejszą efektywność ekonomiczną, więc szukanie rozwiązań, które towarzyszą produkcji alkoholu etylowego jest bardzo ważne.

Józef Trepiet zapytał Aleksandrę Łukomską, jak ocenia przedstawione koszty wybudowania biogazowni za 8 milionów złotych. Aleksandra Łukomska stwierdziła, że jest to cena zaniżona. Przyznała, że w przeciągu 2 lat ceny poszczególnych komponentów „poszły w górę, więc cały koszt biogazowni również poszedł w górę”. W jej ocenie koszt jest przynajmniej 2 razy większy.

Marek Pituła pośpieszył z wyjaśnieniem, że ten koszt zbudowania instalacji dotyczy osoby, która albo wynajmuje inwestora zastępczego za 500 tys. zł i osobno kupuje kogenerator, osobno fermentor, bo tzw. generalni dostawcy niczego sami nie produkują – ani silników, ani fermentorów, ani mieszadeł itd. Są umiejętnymi kompletatorami, którzy są niezbędni w całym łańcuchu każdej produkcji. Marek Pituła podtrzymał swoje stanowisko odnośnie do kosztów wybudowania biogazowni, biorąc pod uwagę sumę wszystkich niezbędnych elementów plus wykonawstwo przy wynajętym specjaliście. Przyznał natomiast, że generalny dostawca musi zrealizować marżę 30%-40%. Warto jednak się zastanowić, czy generalny dostawca udzieli gwarancji, że wszystko będzie funkcjonowało we właściwy sposób. Jego zdaniem – nie.

Każdy producent może udzielić bezpośredniej gwarancji na działanie swoich elementów. Generalny dostawce nie da gwarancji, że wszystko będzie działało, jak trzeba.

Hubert Psuja, właściciel gorzelni, zapytał M. Koconia o wartość białych certyfikatów, gdyż jego notowania mają straszne skoki: od 1,5 tys. do 4 tys. Kocoń odpowiedział, że białe certyfikaty skupują podmioty zobowiązane: wszyscy dostawcy energii, gazu czy wytwórcy ciepła. Rok do roku do ostatniego dnia czerwca ciąży na nich obowiązek umorzeniowy, więc w tym czasie cena automatycznie idzie w górę, jeżeli chodzi o oficjalne notowania. Oficjalna nazwa Białego certyfikatu to Świadectwo efektywności energetycznej.

Andrzej Balas wychwycił z prezentacji Aleksandry Łukomskiej wypowiedź, że gorzelnie nie są zainteresowane budową biogazowni i zapytał, na jakie podstawie tak uważa. Przyznała, że częstszy jest model, gdy gorzelnia oddaje substrat, materiał do biogazowni, ale nie jest właściciel biogazowni.

Łukasz Karmowski miał pytanie do pań z politechniki. Poprosił o przypomnienie, jakie produkty otrzymujemy z technologii HTC. Zapytał, czy na tę technologię można patrzeć jak na przyspieszony proces powstawania węgla w przyrodzie, czy to jest coś innego.

Anna Grosser jako produkty wymieniła przede wszystkim hydrowęgiel, który charakteryzuje się znacznym ciepłem spalania. Drugim produktem jest woda procesowa.

Ewa Neczaj dodała, że biowęgiel można sprzedać i na tym zarobić.

Michał Kocoń miał pytanie do Marka Pituły w kontekście kalkulacji: czy biogazownie da się skalkulować, czy warto wchodzić w ten biznes, mając określony wsad.

Marek Pituła bez wahania powiedział, że prawdopodobieństwo jest zbliżone do 100%.

Dyskutowano o zawartości mikroplastiku i innych zanieczyszczeń w środowisku.

Marek Pituła zauważył, że „nikomu nie przeszkadza, że używamy nieprawdopodobnej ilości importowanego gazu, żeby produkować nawozy mineralne”. Jego zdaniem to jest katastrofa, to jest „ślad węglowy jak stąd do Nowego Jorku”.

Andrzej Balas miał pytanie do profesora Adama Kupczyka. Zauważył, że abrams zużywa około 1500 l destylatu na 100 km, normalnego paliwa 600-700 l na 100 km. Zapytał, jak zachęcić armię, żeby tankował destylaty.

Profesor Kupczyk stwierdził, że czołgi mają to do siebie, że każdy rodzaj paliwa może być brany pod uwagę. Przyznał, że musi znać wyniki gorzelni, wówczas oceni, „ile jedna gorzelnia może zasilić kilometrów abramsa”. Zauważył także, że warto stworzyć zasoby warsztatowe do naprawy abramsów, gdyż to może wpłynąć na obronność kraju. Stwierdził jednocześnie, że ilość zużycia paliwa przez czołgi jest zaskakująca i przyznał, że źle ocenił poziom wielkości. Łukasz Karmowski podziękował wszystkim za udział w debacie.

Wpływ otoczenia makro na funkcjonowanie gorzelni w warunkach kryzysu – prof. dr hab. Adam Kupczyk, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Zagospodarowanie organicznych frakcji odpadowych w technologii HTC – dr hab. inż. prof. PCz Anna Grosser, prof. dr hab. inż. Ewa Neczaj, Politechnika Częstochowska

Zrównoważona gorzelnia – przekształcanie odpadów w energię poprzez implementację biogazowni – Aleksandra Łukomska, Dynamic Biogas Sp. z o.o. Sp.k.

Efektywność energetyczna w przedsiębiorstwie razem z STX – mgr inż. Michał Kocoń, Business Developer Energy Efficiency STX Commodities (Poland) Sp. z o.o.